Cienkie włosy to nie koniec świata.
To prawda, że nie można sobie pozwolić na absolutnie każdą fryzurę, ale wciąż ma się ogromny wybór wśród wielu doskonałych cięć.
Zdziwiłabyś się, jak wiele gwiazd muzyki i filmu ma włosy pozbawione objętości i grubości, a mimo to na przyjęciach, galach, zdjęciach i filmach ich fryzury wyglądają świetnie.
Ich sekretem jest odpowiednie cięcie, dobra fryzura i garść prostych trików, polecanych przez blogerki, vlogerki i stylistów fryzur.
Jeśli i ty cierpisz z powodu cienkich włosów i fryzury bez objętości – dobrze trafiłaś.
Przygotowaliśmy dla ciebie propozycje na najmodniejsze i najlepsze fryzury oraz upięcia idealne do cienkich włosów, a na deser – garść sprytnych i praktycznych porad, które pozwolą ci zawsze cieszyć się piękną fryzurą i sprawią, że wreszcie pokochasz swoje cienkie włosy.
Ponadczasowa fryzura, która jest, była i zawsze będzie modna. Do jej popularności niewątpliwie przyczyniła się Anna Wintour – królowa mody, redaktor naczelna brytyjskiego Vogue. Sama w sobie jest klasą, a jej nienaganna i szykowna fryzura pasuje do każdej stylizacji. Krótki bob z grzywką powinien kończyć się równo z linią żuchwy. Jest to fryzura, dzięki której w kilka chwil można zyskać wspaniałą objętość i nienaganny look. Anna Wintour nosi prostą i równą grzywkę, którą można jednak śmiało zaczesać na bok, by nadać jej nieco inny charakter i przełamać monotonię.
To oczywiście wersja poprzedniej fryzury, która tym razem odsłania czoło. Długość włosów jest tu dowolna – możemy zatem trzymać się linii szczęki, lub zostawić włosy nieco dłuższe, aby ich końce ładnie wywijały się przy buzi. Włosy powinny być równo ścięte, lepiej nie cieniować ich z przodu. Dzięki temu fryzura nabierze objętości i gęstości. Boba w tej wersji również niezwykle łatwo wymodelować za pomocą dużej, okrągłej szczotki. Idealną wersją dla włosów cienkich jest tzw. warstwowy bob – pasma obcinane warstwami zyskują maksymalną objętość.
To jedna z bardziej efektownych fryzur sezonu. Włosy równej długości można zarówno modelować na okrągłej szczotce (dzięki czemu przypominają nieco wydłużonego boba), jak i suszyć na prosto z pomocą dużej, płaskiej, kwadratowej szczotki do włosów (jedną z popularniejszych jest szczotka termix paddle – nie szarpie włosów i przyspiesza suszenie). Tak wystylizowane cienkie włosy sprawiają wrażenie mocnych, zdrowych i gęstych. Blunt bob to jedna z fryzur szczególnie lubianych przez Kim Kardashian. Cienkie włosy wyglądają w niej stylowo bez względu na ich kolor, teksturę czy „wiek” włosów.
Cienkie i delikatne włosy bardzo polubią loba, czyli wydłużoną wersję fryzury a’la bob. Jest ona bardzo wdzięczna do układania – włosy z tyłu są nieco krótsze, a fryzura przypomina literę A. Pasma z tyłu są mocno obcięte (najczęściej ich linia zaczyna się tuż przy potylicy) i równane nieco po skosie, stopniowo nabierają długości, by w końcu – z przodu twarzy – dawać efekt włosów do ramion lub dłuższych.
Włosom dotykającym linii ramion można zafundować fryzurę, która królowała w latach 70. i 80. Mowa o shag – czyli pocieniowanych i (koniecznie!) potarganych włosach, często opatrzonych przekorną i zawadiacką grzywką. Rozpropagowała ją Meg Ryan w filmie „Kiedy Harry poznał Sally”. Takie cięcie sprawia wrażenie, jakbyś dopiero wstała z łóżka – sama stylizacja nie przysparza więc żadnych problemów. Wystarczy spryskać cienkie włosy delikatnym lotionem do stylizacji i… jeszcze bardziej potargać. Cięcie typu shagg wygląda najlepiej, jeśli włosy po prostu same wyschną po umyciu. Cienkie włosy lubią się puszyć, dlatego aby fryzura wyglądała ładnie, dobrze jest wetrzeć w końce odrobinę naturalnych olejków (jednym z lepszych, zapobiegających puszeniu i dbających o końce oraz młodość włosów jest Olejek marakuja).
Świetliste refleksy na włosach sprawiają, że fryzura wygląda na pełniejszą i bardziej gęstą – dzięki grze światła i cienia optycznie zagęszczamy pasma, a świetliste refleksy uwypuklają wybrane partie włosów. Przy równo obciętych włosach subtelnie wykonane pasemka sprawią, że fryzura nie będzie wydawała się płaska i oklapnięta. Ważne, aby odcienie były stonowane i najlepiej – pozostawały w tej samej gamie kolorystycznej.
To dobre rozwiązanie dla dziewczyn, które zapuszczają włosy i martwią się, że ich pasma są cienkie i pozbawione objętości. Warto wówczas „poświęcić” przednie włosy i obciąć je, tworząc równą, lub ukośną grzywkę. To daje wrażenie, że mamy więcej włosów na głowie, a fryzura nabiera puszystości. Ładnie będą się tu prezentowały również jaśniejsze pasemka, które dodatkowo optycznie zwiększą gęstość włosów.
Idealne przy włosach do ramion, lobie lub nieco dłuższych, równo podciętych pasmach. Miękkie fale sprawią, że rysy twarzy nabiorą lekkości, a przy tym zwiększą swą objętość. Jest je bardzo łatwo wykonać – wystarczy wgnieść we włosy odrobinę pianki (może być specjalna, przeznaczona do cienkich włosów i nadająca objętości) lub spryskać delikatnym lotionem do stylizacji.
Unikaj nadmiernego cieniowania włosów – sprawi ono wrażenie, że włosów na głowie jest znacznie mniej i są jeszcze bardziej przerzedzone. Cieniowane włosy bardzo szybko stracą objętość, a fryzura staje się oklapnięta. Warto pamiętać, że cienkie włosy, które dodatkowo wycieniujemy, nie są zbyt wdzięczne podczas stylizacji – często się odkształcają, opadają lub wykręcają, nie chcąc się zdyscyplinować. Nawet długie i cienkie włosy mogą wyglądać na ładne i gęste pod warunkiem, że nie będą cieniowane.
To klasyka w najlepszym wydaniu. Tak zwany koński ogon nigdy nie wyjdzie z mody. Wysoko, luźno i nieco niedbale upięty sprawi, że włosy zyskają objętość, a lekko podtapirowany będzie sprawiał wrażenie, że mamy ich więcej. Cienkie włosy można najpierw nawinąć na duże wałki, aby odbiły od nasady, lub wetrzeć w nie odrobinę pudru do stylizacji, który zwiększy ich objętość. Tak przygotowane włosy można upiąć, tworząc na czubku głowy wysoki kucyk lub niedbały kok.
„Oszukany warkocz”, czyli tzw. pull through braid, to łatwy i sprytny sposób na pełen objętości splot, który w szczególności polubią cienkie włosy. Polega na przeplataniu między sobą trzech prostych kucyków i stopniowym dobieraniu pasm tak, by warkocz był cały czas luźny i pełen objętości. Dostępne w internecie filmiki i zdjęcia w bardzo przystępny sposób pokazują, jak wykonać „oszukany warkocz”. Panie, które maja długie i cienkie włosy, z pewnością będą zadowolone z efektu. Warkocz prezentuje się tym ładniej, im dłuższe ma się włosy.
Potargane pixie to nowy wymiar krótkich pasemek – odważnie cięcie, dla fanek chłopięcego stylu. Włosy obcięte są warstwowo, aby już podczas cięcia nadać im objętości. Dodatkowo nie układamy ich na gładko, lecz lekko gnieciemy i tworzymy na głowie subtelny nieład, który sprawia, że nawet wyjątkowo cienkie włosy nabierają objętości i gęstości.
Oto sprawdzone sztuczki na dodanie objętości cienkim, wymagającym i uwrażliwionym włosom z tendencją do puszenia i utraty objętości.
Ten naturalny budulec włosa często wypłukuje się na skutek nieodpowiedniej pielęgnacji. Aby stale uzupełniać jej ubytki, można wybrać się do fryzjera na zabieg keratynowy – dzięki temu odżywimy włosy i wzmocnimy ich teksturę. Na co dzień dobrze jest zaopatrzyć się w keratynowy szampon do włosów pozbawiony parabenów i substancji typu SLS.
Jeśli chcesz, aby twoje włosy zaraz po obudzeniu były pełne objętości i dały się łatwo wystylizować – śpij z warkoczem zaplecionym od czubka głowy lub (nawet) od samej linii czoła. Warkocz należy zaplatać luźno, pochylając głowę i zaczesując włosy do dołu. Dzięki temu pasa będą całą noc uniesione od nasady, a po obudzeniu i rozpuszczeniu włosów ten stan utrzyma się przez wiele godzin.
Puder do włosów nakłada się tuż u ich nasady, delikatnie masując skórę głowy i pasma u samej podstawy włosa. Dzięki temu unoszą się one nieco, a my zyskujemy efekt puszystych i pełnych objętości włosów.
Cienkie włosy bardzo nie lubią ciężkich masek i odżywek. Aby zapewnić im lekkość, a jednocześnie chronić i odżywiać, warto sięgnąć po odżywkę do włosów w piance – nie tylko dostarczy włosom cennych składników, ale również ułatwi stylizację bez obciążania. Dobre odżywki w piance nadają włosom blasku i chronią przed szkodliwym działaniem czynników zewnętrznych.
Dobrze dobrany olejek do włosów jest w stanie wkomponować się w ich strukturę i sprawić, że włosy staną się miękkie, pełne blasku i sprężyste, a także nie będą traciły wody z wnętrza. Doskonałym olejkiem dla cienkich włosów jest tłoczony na zimno, nierafinowany olej makadamia. Określa się go jako „znikający olejek”, ponieważ całkowicie wnika do wnętrza włosów i nie przeciąża pasm. Olej makadamia zabezpiecza cienkie włosy przed przesuszeniem, ułatwia układanie, hamuje puszenie i delikatnie je teksturyzuje, zabezpieczając przed gorącym powietrzem suszarki lub prostownicy.
Suszenie włosów z głową skierowaną do dołu to trik, który znają wszystkie posiadaczki cienkich włosów. Mało kto jednak wie, że najlepszą objętość włosów zyskuje się dzięki suszarko-lokówce (najlepiej, jeśli jest ona wyposażona w funkcję jonizacji). Włosy nakręcamy na gruby wałek lokówki i suszymy letnim lub zimnym nawiewem. W ten sposób odbijają one od nasady i zyskują doskonałą objętość, a jednocześnie są dobrze wymodelowane. Zimny nawiew suszarko-lokówki wspomaga utrwalenie fryzury i domyka łuski włosów, aby je wygładzić i spotęgować blask.
Aby włosy nie zaczynały być oklapnięte, nie przyzwyczajaj ich do jednej fryzury – staraj się układać je na różne sposoby; dzięki temu będą cały czas lekko uniesione. Dobrym sposobem jest tworzenie przedziałka z różnych stron lub zaczesywanie włosów do tyłu. Dzięki temu pasma nie przyzwyczają się do jednego kierunku wzrostu i będą rosły lekko uniesione u nasady.
Olejowanie włosów do dobry moment, aby lekko wymasować skalp (wzmacnia to krążenie podskórne i lekko unosi włosy u nasady, a także pobudza cebulki włosów). Masaż skóry głowy sprawia, że włosy zyskują objętość i mają dobrą cyrkulację, a więc nie przetłuszczają się tak szybko (nadmiar sebum często bywa zmorą cienkich włosów). Skórę można również masować przy okazji nakładania pudru do włosów lub wcierki.
Balsamy, odżywki czy maski niezbyt dobrze działają na cienkie włosy. Aby je odżywić i domknąć łuski włosów, dobrze jest po każdym myciu zastosować płukankę np. z octem z pestek malin lub jabłkowym. Nada ona odpowiednie pH skórze głowy oraz nabłyszczy i domknie łuski włosów, a także delikatnie je zdyscyplinuje, dzięki temu cienkie włosy nie będą się puszyć ani elektryzować. Dobrym pomysłem jest wcieranie w cienkie, osłabione włosy odpowiedniej wcierki – wzmocni ona włosy i zrównoważy pH na powierzchni skóry głowy.
Wszystkie triki są fajne, naprawdę dobry, pomocny artykuł! Sama nie wiem, na co się teraz zdecydować.
balayage albo pasemka to też fajna metoda, bo włosy wyglądają jakby miały więcej objętości i to tego fryzura jest interesująca, kolor nie jest „płaski” jak to się chyba mówi :P
Ten trik ze spaniem z wysko zaplecionym warkoczem jest niesamiowity! Nie spodziewałam się, że moje włosy mogą mieć taką objętość w tak prosty spoób!
Może zacznij od long boba? Zawsze to mniejszy ból ;)
wooow, serio da się tyle zrobić przy cienkich włosach? :O z tych wszystkich, które proponujecie, to praktykuje jedynie kucyka na czubku głowy xD od dłuższego czasu rozmyślam na bobem, ale jakoś mi szkoda ścinać tyle włosów…
Świetny wpis! W ogóle już pierwsze zdanie mega motywujące: „Cienkie włosy to nie koniec świata” :D:D
Opinie: #6